Aktualności

Amatorzy cudzego mienia w rękach Policji

Data publikacji 26.11.2016

Dwoje sprawców kradzieży rozbójniczej zostało zatrzymanych na gorącym uczynku przestępstwa przez funkcjonariuszy OPP w Szczecinie. 28 i 33- latek ukradli z jednego ze sklepów na Prawobrzeżu blisko 100 szt. kremów do twarzy. Aby utrzymać się w ich posiadaniu wspólniczka sprawcy uderzyła jedną z pracownic sklepu. Podejrzewani trafili do policyjnego aresztu a po usłyszeniu zarzutów zastosowano wobec nich dozór Policji. O dalszych losach Szczecinian zadecyduje sąd.

Do zdarzenia doszło na Prawobrzeżu Szczecina w dzielnicy Dąbie w godzinach popołudniowych. Funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Szczecinie podczas patrolu zauważyli szarpaninę w jednym ze sklepów. Natychmiast podjęli interwencję i pobiegli do obiektu. Policjanci ustalili, że 28 – latka uderzyła pięścią w twarz jedną z ekspedientek po tym jak wraz ze swoim wspólnikiem ukradli 96 szt. kremów do twarzy. Kobieta chciała w ten sposób uwolnić ujętego przez ochronę 33- latka, który próbował się oswobodzić.
Na miejscu pojawił się również nieumundurowany patrol, który uczestniczył w czynnościach.
Oboje podejrzewani zostali zatrzymani. Sprawcy byli agresywni, wyczuwalna była od nich silna woń alkoholu. W torebce kobiety i plecaku jej wspólnika funkcjonariusze znaleźli ukradziony towar, łącznie 96 szt. kremów do twarzy znanej marki.
Zatrzymani przewiezieni zostali do Komisariatu w Dąbiu, gdzie poddano ich badaniu alkomatem. Oboje mieli ponad promil alkoholu w organizmie.
Kiedy para trzeźwiała w policyjnym areszcie śledczy z Dąbia zbierali materiał dowodowy pozwalający na postawienie Szczeciniankom zarzutów.
Oboje odpowiedzą przed sądem za kradzież rozbójniczą. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
Podejrzani przyznali, że chcieli ukradziony towar sprzedać a za uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć min. na alkohol i papierosy.
Decyzją Prokuratora 28 i 33- latek zostali objęci dozorem Policji i zakazem opuszczania kraju.
O dalszych ich losach wkrótce zadecyduje sąd.

asp. szt. Irena Kornicz


 


 

Powrót na górę strony